Forum Islam W Praktyce Strona Główna Islam W Praktyce
Prywatne Forum Muzułmańskie.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

012 -

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Islam W Praktyce Strona Główna -> Tłumaczenie Znaczenia Koranu Według Malika Ghulam Farida
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administracja
Administrator
Administrator



Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 8:22, 07 Wrz 2009    Temat postu: 012 -

12. YŪSUF

1.W imię Boga, Miłosiernego, Litościwego.

2.Alif Lām Rā. Oto wersety zrozumiałej Księgi.

3.Objawiliśmy ją – Koran w języku arabskim – abyście zrozumieli.

4.Przedstawiamy ci najpiękniejsze opowiadanie, w którym zawiera się ten Koran, chociaż ty przedtem byłeś jednym z nieświadomych prawdy.

5.Przypomnij sobie czas, kiedy Józef rzekł do swego ojca: „O ojcze mój, widziałem we śnie jedenaście gwiazd, słońce i księżyc – widziałem,

jak złożyły mi hołd”.

6.on rzekł: „O mój drogi synu, nie opowiadaj o swym śnie twoim braciom, aby nie zaczęli knuć przeciw tobie, albowiem Szatan jest człowiekowi

jawnym wrogiem.

7.”I w ten sposób, jak ujrzałeś we śnie, Pan twój ciebie wybierze i nauczy cię interpretacji rzeczy świętych oraz dopełni swej łaski wobec ciebie

oraz wobec rodziny Jakuba, tak jak dopełnił jej wobec dwóch twoich przodków – Abrahama i Izaaka. Zaprawdę, twój Pan jest Wszechwiedzący, Mądry”.

8.Zaiste, w Józefie i jego braciach jest Znak dla szukających;

9.Kiedy powiedzieli do siebie: „Zaprawdę, Józef i jego brat drożsi są naszemu ojcu niż my, chociaż my jesteśmy silni.

Zaiste, ojciec nasz jest w wyraźnie w błędzie.

10.postarajcie się zatem zabić Józefa lub wygnajcie go do jakiegoś odległego kraju, aby łaski waszego ojca spadły wyłącznie na was,

a potem byście mogli okazać skruchę i zostać sprawiedliwymi ludźmi”.

11.Jeden z nich powiedział: „Nie zabijajcie Józefa, ale jeżeli musicie już coś uczynić, wrzućcie go na dno jakiejś głębokiej studni.

Jacyś podróżni wydostaną go”.

12.Oni powiedzieli: „O ojcze nasz, dlaczego nie zaufałeś nam, jeśli chodzi o Józefa, skoro jesteśmy mu szczerze oddani?

13.”Wyślij go jutro wraz z nami, aby się rozerwał i zabawił, my zaś z pewnością będziemy go chronić”.

14.On rzekł: „Martwi mnie to, że pragniecie go zabrać, i obawiam się, żeby nie pożarł go jakiś wilk, podczas gdy wy nie będziecie nań baczyć”.

15.oni odrzekli: „Zaiste, gdyby miał pożreć go wilk, choć my jesteśmy silni, wówczas rzeczywiście ponieślibyśmy wielką klęskę”.

16.Kiedy więc zabrali go ze sobą i postanowili wrzucić go do głębokiej studni i wypełnili swój haniebny plan, My zesłaliśmy mu objawienie, mówiąc:

„Ty z pewnością pewnego dnia opowiesz im o tej ich obrzydliwej sprawie, a oni nie będą wiedzieć”.

17.Oni zaś powrócili wieczorem do swego ojca płacząc.

18.Powiedzieli: „O ojcze nasz, wyruszyliśmy na wyścigi, podczas gdy Józef pozostał z naszymi rzeczami, i pożarł go wilk;

ty jednak nie uwierzysz nam, choć opowiadamy ci prawdę”.

19.I przybyli z fałszywą krwią na jego koszuli. On powiedział: „T, co mówicie, nie jest prawdą, a wasze dusze uczyniły,

iż wielka rzecz jest w waszych oczach drobnostką. Zatem teraz potrzebna jest stosowna cierpliwość. I wyłącznie pomocy Allacha należy szukać przeciwko

temu, co twierdzicie”.

20.I nadjechała karawana podróżnych i wysłali oni swego czerpacza wody. Ten spuścił do studni swój czerpak: „O, dobre wieści!” powiedział,

„jest tutaj jakiś młodzieniec!” I schowali go jak towar na sprzedaż, Allach zaś dobrze wiedział, co uczynili.

21.I sprzedali go za marną cenę, kilka dirhamów, i wcale im na tym nie zależało.

22.A człowiek z Egiptu, który go kupił, powiedział do swej żony: „Niechaj jego pobyt wśród nas będzie zaszczytny. Być może przyniesie on nam

jakąś korzyść albo może weźmiemy go sobie za syna”. I w ten sposób umieściliśmy Józefa w tym kraju, a uczyniliśmy tak, aby nauczyć go również

interpretacji rzeczy. Allach ma całkowitą władzę nad swym dekretem, chociaż większość ludzi o tym nie wie.

23.A kiedy osiągnął on wiek pełnej siły, obdarzyliśmy go zdrowym sądem i wiedzą. Tak nagradzamy tych, którzy czynią dobro.

24.Ta zaś, w której domu przebywał, próbowała uwieść go wbrew jego woli. Zaryglowała drzwi i powiedziała: „Teraz pójdź”. On rzekł:

„Szukam schronienia u Allacha. On jest moim Panem. To On uczynił mój pobyt u was zaszczytnym. Zaprawdę, grzesznikom nigdy nie wiedzie się dobrze”.

25.I ona postanowiła względem niego, że go uwiedzie, on zaś postanowił względem niej, że się jej oprze. Gdyby nie ujrzał był wyraźnych Znaków od swego

Pana, być może nie okazałby takiej determinacji. I wydarzyło się tak, abyśmy odsunęli od niego wszelkie zło i niegodziwość. Zaiste, on był jednym z Naszych wybranych sług.

26.Oboje rzucili się do drzwi i w walce ona porwała z tyłu jego koszulę, u drzwi zaś spotkali jej pana. Ona rzekła doń: „Jaka może być kara dla tego,

kto miał na myśli zło wobec twej żony, jeśli nie więzienie lub sroga chłosta?”

27.Józef rzekł: „To ona starała się mnie uwieść wbrew mojej woli”. A świadek spośród ich domowników dał świadectwo mówiąc:

„Jeśli jego koszula porwana jest z przodu, to ona mówiła prawdę, on zaś jest kłamcą;

28.”Lecz jeśli jego koszula jest porwana z tyłu, to ona skłamała, o on jest prawdomówny”.

29.I kiedy on zobaczył, że jego koszula jest porwana z tyłu, powiedział: „Zaiste, oto wasza kobieca przebiegłość. Wasza przebiegłość jest rzeczywiście

wielka”.

30.”O Józefie, czy ty zapomnisz o tym występku, a ty, niewiasto, czy poprosisz o przebaczenie twego grzechu? Z pewnością tyś jest winna”.

31.A niewiasty w mieście powiedziały: „Żona ‘Azīza stara się uwieść swego służebnego wbrew jego woli. On doprowadził ją do szaleństwa miłością.

W samej rzeczy widzimy, że jest ona w całkowitym błędzie”.

32.I kiedy dowiedziała się o ich chytrych szeptach, wysłała po nie i przygotowała dla nich posiłek, a dała każdej nóż i później powiedziała do Józefa:

„Podejdź do nich”. I kiedy ujrzały go, stwierdziły, że jest on osobą wielkiej godności i w zdziwieniu pokaleczyły sobie ręce i powiedziały:

„Niechaj będzie wychwalany Allach! To nie istota ludzka – wszak to szlachetny anioł”.

33.Ona powiedziała: „Oto ten, o którego mnie posądzałyście. Ja próbowałam uwieść go wbrew jego woli, on jednak powstrzymał się od grzechu.

I jeśli teraz nie uczyni, co mu nakażę, z pewnością zostanie wtrącony do więzienia i zostanie jednym z poniżonych”.

34.Na to Józef pomodlił się: „O Panie mój, więzienie droższe mi jest niż to, do czego mnie zachęcają. Jeżeli Ty nie odwrócisz ode mnie ich przebiegłości,

skłonię się ku nim i stanę się jednym z tych, którzy nie wiedzą”.

35.Jego Pan wysłuchał tej modlitwy i odwrócił od niego ich chytrość. Zaprawdę, On jest Wszystkosłyszący, Wszechwiedzący.

36.Wówczas po tym, jak ujrzeli oznaki jego niewinności, stwierdzili, że aby zachować swe dobre imię, powinni na czas jakiś uwięzić go.

37.A wraz z nim weszło do więzienia dwóch młodych ludzi. Jeden z nich powiedział: „Widziałem siebie we śnie, jak wyciskałem wino”. Ten drugi zaś rzekł:

„Widziałem we śnie, jak niosłem na głowie chleb, z którego jadły ptaki. Powiedz nam, jak należałoby to rozumieć, jako że widzimy,

iż jesteś jednym ze sprawiedliwych”.

38.On odrzekł: „Pożywienie, które otrzymujecie, nie przybędzie do was, lecz ja powiem wam jak to rozumieć zanim przybędzie. Na podstawie tego,

czego nauczył mnie mój Pan. Wyrzekłem się religii ludu, który nie wierzy w Allacha i który nie wierzy w Życie Przyszłe.

39.”Wyznawałem religię moich ojców – Abrahama, Izaaka i Jakuba. Nie przystoi nam przypisywać Allachowi żadnego partnera. To jest łaska Allacha

dla nas i dla całej ludzkości, lecz większość ludzi jest niewdzięczna.

40.”O moi dwaj towarzysze więzienia, czy poróżnieni miedzy sobą panowie są lepsi niż Allach, Jedyny, Najwyższy?

41.”Poza Allachem nie czcicie niczego oprócz imion, które poznaliście, wy i wasi ojcowie. Allach nie dał temu żadnego świadectwa.

Decyzja spoczywa wyłącznie u Allacha. On to nakazał, abyście nie czcili niczego poza Nim. Oto właściwa religia, lecz większość ludzi o tym nie wie.

42.”O moi dwaj towarzysze więzienia, jeśli chodzi o jednego z was, naleje on swemu panu wino do picia, jeśli zaś chodzi o drugiego, ten będzie

ukrzyżowany, tak że ptaki będą spożywać z jego głowy. Sprawa, o którą pytaliście została postanowiona.”

43.I powiedział do tego z nich, który – jak myślał – będzie wypuszczony: „Wspomnij twemu panu o mnie”. Lecz Szatan spowodował,

że ten zapomniał wspomnieć o nim swemu panu, więc ten pozostał w więzieniu przez kilka lat.

44.Król rzekł do swoich dworzan: „Widziałem we śnie siedem tłustych sztuk bydła, które zjadały siedem chudych, oraz siedem zielonych kłosów

i siedem zeschniętych. O wy, wodzowie, wyjaśnijcie mi znaczenie mego snu, o ile potraficie interpretować sny”.

45.Oni odrzekli: „To są pogmatwane sny, a my nie znamy interpretacji pogmatwanych snów”.

46.Ten zaś spośród dwóch, który został uwolniony i który teraz przypomniał sobie po jakimś czasie, rzekł: „Ja przedstawię wam tę interpretację,

dlatego poślijcie mnie”.

47.I przybył do Józefa i powiedział: „Józefie! O ty, człowieku prawdy, wyjaśnij nam znaczenie snu, w którym siedem tłustych krów zjada siedem chudych,

jak i takiego, w którym widać siedem zielonych kłosów i siedem zeschniętych. Uczyń to, abym mógł powrócić do ludzi, a oni mogli poznać interpretację”.

48.Józef odpowiedział: „Będziecie siać przez siedem lat, pilnie przez ten czas pracując; potem z tego, co zbierzecie, pozostawcie w kłosach wszystko,

z wyjątkiem tej odrobiny, którą zjecie.

49.”Następnie nadejdzie siedem ciężkich lat, które pochłoną wszystko, co odłożyliście na nie, z wyjątkiem odrobiny, którą będziecie mogli zachować.

50.”Póżniej po tym nadejdzie rok, w którym ludzie zostaną uwolnieni i w którym dawać będą sobie nawzajem prezenty”.

51.I król powiedział: „Przyprowadźcie mi go”. Kiedy jednak przybył do niego posłaniec, on rzekł: „Wróć do swego pana i spytaj jak wiedzie się

niewiastom, które pokaleczyły sobie ręce, albowiem mój Pan dobrze zna ich przebiegłe zamiary”.

52.Król spytał: „Jaką jest prawda w tej sprawie, kiedy usiłowałyście uwieść Józefa, wbrew jego woli?” One rzekły: „On odsunął się od grzechu z obawy przed

Allachem – wobec niego nie miałyśmy nic złego na myśli”. Żona ‘Azīza powiedziała: „Teraz prawda ujrzała światło dnia. To ja próbowałam go uwieść

wbrew jego woli i zaiste jest on jednym z prawdomównych”.

53.Józef rzekł: „Poprosiłem o zasięgnięcie informacji, aby ‘Azīz dowiedział się, iż nie byłem wobec niego niewdzięczny podczas jego nieobecności

oraz że Allach nie lubi, aby zwyciężały zamiary niewdzięczników.

54.”Nie twierdzę, że sam pozbawiony jestem słabości – zaiste dusza skłania się ku radości ze zła – z wyjątkiem tego, wobec czego
Pan mój okazuję łaskę. Zaprawdę, mój Pan Najbardziej Przebaczający, Litościwy”.
55.Król zaś rzekł: „Przyprowadźcie go do mnie, abym mógł mieć go przy sobie”. A kiedy z nim porozmawiał, rzekł: „Od tego dnia jesteś osobą
o ustalonej pozycji – zaufaj nam”.
56.Józef rzekł: „Wyznacz mnie na stróża skarbów tego kraju, albowiem jestem dobrym dozorcą i posiadam wiedzę o tych sprawach”.
57.W ten sposób posadowiliśmy Józefa w tym kraju. Mieszkał tam, gdzie tylko zapragnął. Obsypujemy łaską każdego, kogo zechcemy,
jak i nie lubimy, aby przepadała nagroda dla sprawiedliwych.
58.I zaiste nagroda Życia Przyszłego jest lepsza dla tych, którzy wierzą i są bogobojni.
59.I przybyli bracia Józefa i przedstawili się mu. On ich poznał, lecz oni go nie rozpoznali.
60.A kiedy dał im, co było im potrzebne, rzekł: „Przyprowadźcie mi waszego brata ze strony waszego ojca. Czyż nie widzicie, że daję wam pełną
miarę zboża oraz że jestem najlepszym z wielu?
61.”Jeśli jednak nie przyprowadzicie go do mnie, wówczas nie otrzymacie ode mnie żadnej miary zboża ani nie będziecie mieli do mnie dostępu”.
62.Oni odrzekli: „Spróbujemy przekonać jego ojca, aby się z nim rozstał i z pewnością tak uczynimy”.
63.On zaś rzekł do swych sług: „Włóżcie na powrót ich pieniądze do ich toreb przy siodłach, aby mogli je poznać kiedy powrócą do swej
rodziny; być może szczęśliwie powrócą”.
64.A kiedy powrócili do swego ojca, rzekli: „O ojcze nasz, odmówiono nam więcej zboża, wyślij więc z nami naszego brata, abyśmy je otrzymali
– z pewnością potrafimy zaopiekować się nim właściwie”.
65.Ten powiedział: „Czy mogę wam zaufać, jeśli o niego chodzi, i nie obawiać się tego samego, co wydarzyło się, kiedy zaufałem wam w
kwestii waszego brata przedtem? Allach jednak jest Najlepszym Opiekunem i On jest Najbardziej Litościwy spośród tych, którzy okazują łaskę”.
66.A kiedy rozpakowali swoje dobra, stwierdzili, że zwrócono im ich pieniądze. Powiedzieli: „O ojcze nasz, czegoż więcej możemy pragnąć ?
Oto zwrócono nam nasze pieniądze. Przywieziemy zaopatrzenie dla naszej rodziny, będziemy chronić naszego brata oraz otrzymamy
dodatkową miarę, ładunek wielbłądzi. Jest to miara, jaką łatwo zdobyć”.
67.On rzekł: „Nie wyślę go z wami, chyba że złożycie mi solenne przyrzeczenie w imię Allacha, że na pewno z powrotem go do mnie przywieziecie,
aby nie stało się, że będziecie otoczeni”. A kiedy oni solennie mu przyrzekli, on powiedział: „Allach pilnuje tego, co mówimy”.
68.I rzekł: „O synowie moi, nie wchodźcie przez jedną bramę, lecz wchodźcie różnymi bramami, albowiem ja nie jestem w stanie pomóc wam
przeciwko Allachowi. Jemu ja ufam i Jemu ufają ci, którzy mają zaufać”.
69.A kiedy weszli tak, jak im nakazał ich ojciec, dopełnił się cel Jakuba, lecz to nie mogło pomóc im przeciwko Allachowi, z wyjątkiem tego,
że w umyśle Jakuba tkwiło pragnienie, które w ten sposób zadowolił. On niechybnie posiadał wielką wiedzę, którą mu przekazaliśmy, lecz większość
ludzi nie. 70.A kiedy odwiedził Józefa, on przyjął go u siebie. I rzekł: „Jestem twoim bratem, więc nie smuć się z powodu tego, co oni czynili”.
71.I kiedy dał im ich zaopatrzenie, włożył kielich do torby swego brata. Wtedy obwoływacz zawołał: „O wy, ludzie z karawany, z całą pewnością
jesteście złodziejami”.
72.Oni powiedzieli odwracając się: „Cóż takiego brakuje wam?”
73. Ci odrzekli: „Brakuje nam miarki królewskiej; kto ją przyniesie, ten otrzyma wielbłądzi bagaż ziarna, a ja z pewnością to popieram”.
74.Oni odrzekli: „Na Allacha, dobrze wiecie, że nie przybyli, by siać zamęt w tym kraju, a i nie jesteśmy złodziejami”.
75.Oni powiedzieli: „Zatem jaka miałaby być kara, gdybyście okazali się kłamcami?”
76.Ci odrzekli: „Kara za to – w czyjej torbie będzie to znalezione, ten sam będzie za to karą. Tak karzemy złoczyńców”.
77.Wówczas on rozpoczął przeszukiwanie ich toreb przed torbą brata Józefa. Potem wyjął naczynie z jego torby. Tak zaplanowaliśmy dla Józefa.
On nie mógłby wziąć swego brata zgodnie z prawem królewskim, gdyby nie zapragnął tego Allach. Wynosimy w randze każdego, kogo zechcemy;
natomiast nad każdym posiadającym wiedzę, jest ten Jeden, Najwięcej Wiedzący.
78.Powiedzieli: „Jeśli on ukradł, to i jego brat również dopuścił się kradzieży przedtem”. Jednak Józef zachował to w tajemnicy swego serca
i nie powiedział im. Rzekł po prostu: „Jesteście w najgorszym położeniu, a Allach najlepiej wie, o czym mówicie”.
79.Oni rzekli: „O szlachetny wodzu, on ma bardzo starego ojca, więc weź w jego miejsce jednego z nas, albowiem widzimy, żeś jednym z
dobroczyńców”.
80.On odpowiedział: „Allach zabrania, abyśmy zatrzymywali kogoś innego poza tym, przy którym znaleziona została nasza własność.
Wówczas bowiem okazalibyśmy się niesprawiedliwi”.
81.I kiedy stracili nadzieję, oddalili się, naradzając się wspólnie potajemnie. Wtedy najważniejszy z nich powiedział: „Czyż zapomnieliście,
że złożyliście waszemu ojcu solenne przyrzeczenie w imię Allacha oraz jak przedtem nie dopełniliście swego obowiązku wobec Józefa ?
Dlatego ja nie opuszczę tego kraju, aż nie zezwoli mi na to mój ojciec lub zadecyduje wobec mnie Allach.
On bowiem jest Najlepszym z sędziów.
82.”Wracajcie do swego ojca i powiedzcie: „O ojcze nasz, twój syn dopuścił się kradzieży, my zaś powiedzieliśmy tylko to, co wiemy, i nie
mogliśmy być stróżami tego, co niewidzialne.
83.”Wypytaj ludzi z miasta, w którym byliśmy, i z karawany, z którą przybyliśmy, a z pewnością mówimy prawdę”.
84.On odrzekł: „Nie, lecz wasze umysły upiększyły wam rzecz złą. Zatem teraz nie pozostaje mi nic innego jak tylko wielka cierpliwość.
Być może Allach na powrót wszystkich ich do mnie przyprowadzi, albowiem On jest Wszechwiedzący, Mądry”.
85.I odwrócił się do nich i rzekł: „Cóż za żal z powodu Józefa!” A jego oczy napełniły się łzami z powodu żalu i tłumił w sobie smutek.
86.Oni powiedzieli: „Na Allacha, nie przestaniesz mówić o Józefie aż sam się nie zniszczysz lub nie będziesz jednym z tych, którzy zginęli”.
87.On odrzekł: „Ja jedynie mówię o moim smutku i żalu Allachowi i od Allacha wiem to, czego wy nie wiecie”.
88.”O moi synowie, idźcie i pytajcie o Józefa i jego brata i nie wątpcie w litość Allacha z wyjątkiem ludzi niewiernych”.
89.I kiedy ponownie przybyli do Józefa, powiedzieli: „O szlachetny wodzu, bieda spadła na nas i naszą rodzinę; przywieźliśmy małą sumę pieniędzy,
lecz niemniej daj nam pełną miarę i bądź wobec nas życzliwy. Zaiste, Allach nagradza życzliwych”.
90.On rzekł: „Czy wiecie, co uczyniliście Józefowi i jego bratu w swojej niewiedzy?”
91.Ci odrzekli: „Czyś ty jest Józefem?” Ten powiedział: „Tak, ja jestem Józefem, a to jest mój brat. Istotnie Allach był dla was miłościwy.
Zaprawdę, jeśli kto okazuje bojaźń Allachowi i jest wytrwały – Allach nigdy nie dopuszcza, aby nagroda dobrych zaginęła”.
92.Oni odrzekli: „Na Allacha, zaiste, Allach wybrał ciebie ponad nami i rzeczywiście byliśmy grzesznikami”.
93.Ten rzekł: „Tego dnia nie spadnie na was wina; niechaj Allach wam wybaczy! A jest On najbardziej litościwy spośród tych, którzy okazują łaskę.
94.”Jedźcie z tą oto moją koszulą i połóżcie ją przed moim ojcem – on będzie wszystko wiedział. I przyprowadźcie do mnie całą waszą rodzinę”.
95.a kiedy karawana odeszła, ich ojciec powiedział: „Zaiste, wyczuwam zapach Józefa, chociaż uważacie mnie za zdziecinniałego starca”.
96.oni odrzekli: „Na Allacha, ty niechybnie ciągle jesteś w swoim dawnym błędzie”.
97.I kiedy przybył człowiek z dobrą nowiną, położył przed nim koszulę, a ten doznał oświecenia. Potem rzekł: „Czyż nie powiedziałem wam:
<<Wiem>> ?”
98.ci powiedzieli: „O ojcze nasz, błagaj Allacha o przebaczenie naszych grzechów, albowiem zaiste byliśmy grzesznikami”.
99.On rzekł: „Zapewne poproszę o przebaczenie dla was u mojego Pana. Zaiste, On jest Najbardziej Przebaczający, Litościwy”.
100.I kiedy przybyli do Józefa, on wziął do siebie swoich rodziców i powiedział: „Wejdźcie do Egiptu w pokoju, jeśli tak podoba się Allachowi”.
101.I wzniósł swych rodziców aż na tron, a oni wszyscy upadli na twarze przed Allachem za niego. I powiedział: „O ojcze mój, oto spełnienie
mojego dawnego snu. Mój Pan uczynił, iż sen ten urzeczywistnił się. I to On obsypał mnie łaskami, kiedy wydobył mnie z więzienia i sprowadził was
z pustyni po tym, jak Szatan posiał niezgodę między mną i moimi braćmi. Zaiste, mój Pan jest łaskawy dla każdego, dla kogo zechce.
On bowiem jest Wszechwiedzący, Mądry”.
102.”O Panie mój, zesłałeś na mnie część Twej niezależności i nauczyłeś mnie interpretacji snów. O Stworzycielu niebios i ziemi, Tyś jest
moim Obrońcą na tym świecie oraz w Życiu Przyszłym. Niechaj śmierć nadejdzie do mnie, kiedy będę w stanie podporządkowania się Tobie i
Twojej woli, i przyłącz mnie do sprawiedliwych”.
103.Oto część nowiny spośród tego, co niewidzialne, a co My tobie objawiamy. Ty nie byłeś z nimi, kiedy oni porozumieli się co do ich planu
i uknuli go.
104.A większość ludzi nie uwierzy, nawet gdybyś bardzo tego pragnął.
105.I nie prosisz ich o żadną za to nagrodę. Jest to źródłem zaszczytu dla całej ludzkości.
106.Ileż Znaków jest w niebie i na ziemi, obok których przechodzą, odwracając się od nich !
107.I większość z nich nie wierzy w Allacha tak, by jednocześnie nie przypisywać Mu partnerów.
108.Czyż oni zatem czują się bezpieczni przed nadejściem przytłaczającej kary od Allacha lub nagłym nadejściem Godziny, podczas
gdy są nieświadomi ?
109.Powiedz: „Oto moja droga – zwracam się do Allacha, wspierając się na rzetelnej wiedzy, jak i ci, którzy idą za mną. Allach jest Święty, a ja nie
jestem jednym z tych, którzy łączą jakichś bogów z Allachem.
110.I nie wysyłaliśmy przed tobą jako Posłańców nikogo oprócz ludzi, którym zsyłaliśmy objawienie, spośród ludów miast. Czyż zatem nie podróżowali
po ziemi, by przekonać się, jaki był koniec tych przed nimi? I zaiste, mieszkanie Życia Przyszłego jest lepsze dla tych, którzy okazują bojaźń
przed Allachem. Czyż zatem nie posłużyliście się swymi umysłami?”
111.I kiedy Posłańcy zwątpili w niewiernych, a niewierni uznali, że ci wypowiadali jedynie kłamstwa, do Posłańców Nadeszła Nasza pomoc,
a potem uratowaliśmy tych, którzy spodobali się nam. Naszej kary nie sposób odwrócić od ludzi grzesznych.
112.Niechybnie, w ich opowiadaniu zawiera się lekcja dla ludzi rozumnych. Nie jest to rzecz zmyślona, lecz wypełnienie tego, co było przedtem,
jak i szczegółowe wyjaśnienie wszystkich rzeczy oraz przewodnictwo i łaska dla ludzi, którzy wierzą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Islam W Praktyce Strona Główna -> Tłumaczenie Znaczenia Koranu Według Malika Ghulam Farida Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin