Forum Islam W Praktyce Strona Główna Islam W Praktyce
Prywatne Forum Muzułmańskie.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prorok zeslany jako milosierdzie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Islam W Praktyce Strona Główna -> Prorok nasz Mohammed SallAlllahu alejhi ła as-salaam
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Salman
Gość






PostWysłany: Pią 20:51, 02 Maj 2008    Temat postu: Prorok zeslany jako milosierdzie

PROROK ZESŁANY JAKO MIŁOSIERDZIE

OKRES IGNORANCJI
Pełen ciemnosci jest kazdy okres dziejów, w którym czci sie prócz Boga takze idole,
ubóstwia sie ludzi albo tez przypisuje sie siłe stwórcza przyrodzie czy tez materii. Kiedy
wiara w jednosc Boga znika z ludzkich serc, ich umysły i dusze okrywaja sie ciemnoscia,
zmieniaja sie standardy, a sprawy tego swiata i sam swiat oceniane sa z fałszywego punktu
widzenia. Koran okresla taki stan moralny, duchowy, społeczny, ekonomiczny i naukowy
mianem ignorancji (dzahilija):
„Albo sa jak ciemnosci na morzu głebokim:
pokrywa je fala,
nad która wznosi sie druga fala,
a nad nia sa chmury.
To sa ciemnosci jedne nad drugimi.
Kiedy ktos wyciagnie reke,
ledwie moze ja zobaczyc.
Jesli Bóg nie da komus swiatła,
to on tu nie ma swiatła.” (24:40)
Nie lubie opisywac fałszu. Prócz tego, nie jest rzecza własciwa czynic tak, jesli mozna
opisywac prawde. Bóg powiedział: „A cóz jest poza prawda- jesli nie bład?” (10:32). Po to
jednak, by rozjasnic nasze zagadnienie, opowiem nieco o erze przedmuzułmanskiej, znanej
jako epoka ignorancji.
Prorok Muhammad pojawił sie w czasie, gdy ludzie zatracili wiedze o religii
prawdziwej i zwrócili sie do kultu idoli wykonanych z kamienia, gliny, a nawet chleba. Koran
mówi o tym w sposób nastepujacy:

„Oni czcza, poza Bogiem,
to, co im nie szkodzi i nie przynosi korzysci.
Oni mówia:
"To nasi oredownicy u Boga.” (10:18)
Abu Dharr al-Ghifari opowiadał, ze poganie cieli swe idole na czesci i je spozywali.
Wyjasniali, ze ida w ten sposób w slady swych przodków:
„A kiedy sie im mówi:
"Idzcie za tym, co zesłał Bóg!",
oni mówia:
"Nie!
My postepujemy za tym,
przy czym zastalismy naszych ojców.” (2:170)
Poganscy Arabowie grzebali nieraz swe córki zywcem:
„A kiedy zwiastuja któremus z nich córke,
to jego oblicze sie zasepia
i jest udreczony.
On ukrywa sie przed ludzmi
z powodu tego nieszczescia,
które mu obwieszczono:
czy on ma je zachowac, mimo ponizenia,
czy tez pogrzebac je w prochu.” (16:58-59)
Kobietami gardzono nie tylko w przedmuzułmanskiej Arabii, ale tez w krajach
rzadzonych przez Bizantyjczyków i Sasanidów. Koran otwarcie ostrzega, ze mezczyzni
zostana zapytani (na Sadzie Ostatecznym) odnosnie tego:
„Kiedy zywcem pogrzebana bedzie zapytana,
za jaki grzech została zamordowana.” (81:8-9)

Po rozpoczeciu przez Muhammada działalnosci prorockiej, jeden z jego Towarzyszy
opowiedział mu, co uczynił ze swoja córka:
„O Wysłanniku Boga, miałem córke. Pewnego dnia poleciłem jej matce, by ubrała
dziewczynke, gdyz zamierzam zabrac ja do wujka. Moja biedna zona wiedziała, co to
oznaczało, nie mogła jednak temu zapobiec. Usłuchała, płaczac. Ubrała córeczke, która
cieszyła sie, ze odwiedzi wujka. Zaprowadziłem ja w poblize studni i powiedziałem, by
spogladała do jej srodka. Nastepnie wrzuciłem ja do studni. Spadajac wołała: tato, tato!...”
Słuchajac tej opowiesci prorok płakał, jak gdyby stracił kogos z najblizszej rodziny. 1
Serca ludzkie stwardniały. Kazdego dnia wykopywano dół, majacy słuzyc za grób
jakiejs niewinnej dziewczynki. Ludzie stali sie brutalniejsi od hien. Silniejszy gnebił
słabszego. Okrucienstwo było akceptowane, krwiozerczosc – ceniona, a rozlew krwi
zaliczany był do cnót. Cudzołóstwo stało sie powszechniejsze od małzenstwa. Struktura
rodzin lezała w gruzach.
Ów ciemny okres poprzedził nadejscie islamu. Nawiazujac do koniecznosci
wykorzenienia innych rodzajów zła, Bóg oswiadczył w Koranie:
„Nie zabijajcie swoich dzieci z biedy - My damy zaopatrzenie i wam, i im”. (6:151).
ZYCIE PROROKA PRZED ROZPOCZECIEM DZIAŁALNOSCI PROROCKIEJ
Ojciec Muhammada, Abdullah zmarł przed jego narodzinami. Przyszły Prorok
pokładał wiec ufnosc tylko w Bogu. Po wielu latach odwiedził grób swego ojca, płakał, a
kiedy powrócił rzekł: „Zapłakałem nad ojcem i błagałem Boga o przebaczenie dla niego”.
Wraz ze smiercia ojca, Bóg pozbawił Muhammada ludzkiego wsparcia. Dziadek i
wujek roztoczyli nad młodym Muhammadem pewna opieke, on jednak zaczynał pojmowac,
ze jedynym realnym opiekunem jest Bóg. Za kazdym zjawiskiem, za kazda przyczyna i
skutkiem rozpoznawał Reke Jedynego Stwórcy wszechswiata.
Po smierci ojca, Muhammad nazywany był „Sieroca Perła”. Wiele lat pózniej, Bóg
rzekł do Proroka:
„I z pewnoscia
niebawem obdarzy cie twój Pan
i bedziesz zadowolony!
Czyz nie znalazł cie sierota
I czy nie dał ci schronienia?
I czy nie znalazł cie biednym,
I nie wzbogacił cie?
Przeto sieroty – nie uciskaj!
A zebraka – nie odpychaj! ” (93:5-6,8-10)
Muhammad stracił takze wczesnie matke, Amine (miał 6 lat), która zmarła w wieku
25-26 lat, wracajac z odwiedzin grobu meza w Medynie. Jako mały chłopiec poznał wiec ból i
cierpienie sieroctwa. Miał poznac takze te strone zycia, gdyz został posłany, by nauczac ludzi
o wszystkim i by byc przykładem w kazdym aspekcie zycia.
Jego dziadek – Abd al-Muttalib, szanowany członek starszyzny mekkanskiej,
przeczuwał misje, jaka miał wypełniac jego wnuk. Nie on pierwszy zreszta. Jeden z przodków
Muhammada – Ka’b ibn Luayy, przepowiedział, ze Ostatni Wysłannik wyjdzie z jego
potomków. Wspomniał go imiennie:
Nagle pojawi sie Prorok Muhammad;
Przyniesie wiesci, i beda one beda prawdziwe.
Abd al-Muttalib, wojownik nie nawykły do wzruszen i strachu, nie lekajacy sie ongis
armii Abrahy, na swoim smiertelnym łozu płakał jak dziecko. Zapytany przez swego syna,
Abu Taliba o powód, odpowiedział:
„Boje sie, ze cos złego moze sie przydarzyc mojemu wnukowi. Powierzam go twojej
opiece”.
Abu Talib wział pod swoja opieke Muhammada, a jego syn, Ali, pojał wiele lat
pózniej za zone córke Proroka, Fatime. Potomkowie Proroka pochodzili własnie z tego
małzenstwa. Kiedys Muhammad, juz jako Prorok, rzekł do Alego: „Potomstwo kazdego
innego proroka pochodziło od niego samego, ale moje bedzie pochodzic od ciebie”. Ali
pozostanie najszlachetniejszym człowiekiem, az do dnia Sadu Ostatecznego. To nagroda dla
jego ojca, Abu Taliba za pomoc okazana Muhammadowi.
Według relacji Ibn Ishaqa, kiedy Muhammad miał 10 lub 12 lat, jego stryj zabrał go w
podróz karawana do Syrii. Zatrzymali sie obok Damaszku. Z pobliskiego monasteru
obserwował karawane mnich chrzescijanski, Bahira, który wyczekiwał nadejscia Ostatniego
Proroka. Zauwazył, ze za karawana podazała chmura, zatrzymujac sie i ponownie ruszajac,
zgodnie z jej ruchem, tak ze jeden z ludzi w karawanie mógł byc chroniony od zaru
słonecznego. Bahira sadził, e „jest to szczególny wyróznik proroctwa. Zatem oczekiwany
Prorok musi byc w tej karawanie”.
Karawana zatrzymała sie przy klasztorze Bahiry. Mnich zaprosił wszystkich na
posiłek. Chmura jednak wciaz unosiła sie nad karawana, zapytał zatem Abu Taliba, czy
przypadkiem kogos nie brakuje. Ten odrzekł, ze owszem, pozostawili chłopaka, by miał oko
na karawane. Bahira poprosił o jego przyprowadzenie, a kiedy chłopak przyszedł, mnich
wział Abu Taliba na bok i spytał o jego pokrewienstwo z Muhammadem. „To mój syn” –
rzekł stryj chłopca. Bahira pokiwał głowa z powatpiewaniem: „On nie moze byc twoim
synem. Zgodnie z naszymi ksiegami, ojciec chłopaka umarł przed jego narodzinami”.
Nastepnie dodał: „Przyjmij ode mnie rade. Wracaj z nim natychmiast do domu. zydzi sa
zazdrosni. Jesli go rozpoznaja, moga uczynic chłopcu krzywde”. Abu Talib posłuchał mnicha,
przeprosił członków karawany i powrócił ze swym bratankiem do Mekki.
Prorok Muhammad swa kolejna daleka podróz odbył w wieku 25 lat, wraz z karawana
szanowanej wdowy, Chadidzy. Podczas tej podrózy ponownie spotkał Bahire, który rozpoznawszy
go- rzekł: „Bedziesz Prorokiem, Ostatnim Prorokiem. Modle sie do Boga, by
pozwolił mi dozyc chwili, kiedy rozpoczniesz swa misje. Poszedłbym za toba, nosiłbym twe
sandały i chroniłbym cie przed wrogami…”
Waznym epizodem w latach młodzienczych Muhammada była tzw. wojna
swietokradcza (fijar). To była juz czwarta wojna, która naruszała swietosc miesiecy Dhu al-
Qa’dah, dhu al-Hijjah, Muharram i Rajab, oraz nietykalnosc Mekki. Bezposrednia przyczyne
stanowiła zazdrosc i wrogosc dwu mezczyzn. Jeden z nich nalezał do plemienia Banu
Kinanah (powiazanego z plemieniem Kurejszytów), drugi zas – do znaczacego klanu Qays-
Aylan, z plemienia Hawazin. Wrazliwy młodzieniec, pragnacy połozyc kres wszelkiej
niesprawiedliwosci i bezprawiu, pomagał swemu wujowi Zubayrowi ibn Abd al-Muttalibowi,
zbierac strzały wystrzeliwane przez łuczników wroga.
Innym istotnym zdarzeniem była obecnosc na spotkaniu przymierza cnotliwych (hilf
al-fudul). Ta swego rodzaju liga przeciw niesprawiedliwosci opierała sie głównie na
plemionach Banu Haszim i Banu al-Muttalib. Celem jej była obrona praw obcych kupców,
takich, jak pewien Jemenczyk, zagroony odebraniem towaru przez Kurejszyte As ibn Wa’ila.
Kupiec ów zwracał sie o pomoc do plemienia Kurejsz, został jednak zlekcewazony.
Klan, do którego nalezał równiez Muhammad, Banu Haszim, na wiesc o incydencie,
sformował hilf al-fudul, by wymusic zwrócenie pieniedzy pokrzywdzonemu kupcowi.
Inicjatorzy tej „ligi” złozyli przysiege, ze jesli kiedykolwiek ktos dozna w Mekce
niesprawiedliwosci, czy to swój, czy obcy, to oni ofiaruja swoje wsparcie, az sprawiedliwosc
zostanie przywrócona. Muhammad był pod wielkim wrazeniem szlachetnego
przedsiewziecia. Długo potem wspominał: „Uczestniczyłem w zawarciu tego porozumienia w
domu Abd Allaha ibn Jud’ana. Nie zamieniłbym tej chwili za zaden zysk materialny. Jesliby
ktos powołał sie na to porozumienie w islamie, to odpowiedziałbym”.
Dziecinstwo i młodosc Muhammada stanowiły swoiste preludium do proroctwa.
Znany był ze swej prawdomównosci i solidnosci. Nie kłamał, nie oszukiwał, nie łamał danego
słowa, ani nie uczestniczył w poganskich obrzedach. Nawet wrogowie nazywali go
„człowiekiem prawdomównym i godnym zaufania”. Ludzie mówili:
Jesli wybierasz sie w podróz i potrzebujesz kogos, by chronił twa zone, to powierz ja
bez wahania Muhammadowi, gdyz on nawet nie spojrzy na jej twarz. Jesli chcesz powierzyc
czyjejs pieczy twój majatek, to zaufaj temu lojalnemu, uczciwemu człowiekowi, gdyz on nigdy
go nie tknie. Jesli zas szukasz kogos, kto nigdy nie kłamie i nie łamie danego słowa, to idz
prosto do Muhammada, albowiem cokolwiek on powie, jest prawda.
Ci, którzy znali go od dziecinstwa, natychmiast uwierzyli w jego misje prorocka: Abu
Bakr, Osman, Talha, Zubayr, Abu Dharr, Jasir i wielu innych. Jeden z pózniejszych
Towarzyszy Proroka, Ammar powiedział pewnego dnia swemu ojcu, ze uwierzył. Ów
odpowiedział:„Jesli Muhammad mówi, ze Bóg jest jeden, to jest to prawda. On nigdy nie
kłamie”.
We wczesnym okresie swej misji prorockiej, Muhammad wezwał Kurejszytów, by
zebrali sie u podnóza wzgórza Abu Qubays. Zapytał ich: „Czy uwierzylibyscie mi, gdybym
wam powiedział, ze wrogi oddział ukryty jest za tym wzgórzem, by was zaatakowac?”
Wszyscy z obecnych odpowiedzieli, ze uwierzyliby, nawet jego wuj Abu Lahab, który stał sie
potem najzagorzalszym przeciwnikiem Proroka”.
Ludzkosc wyczekiwała kogos, kto niewiare zamieni w wiare i tchnie w swiat nowe
zycie… Bóg powołał Muhammada, by walczył ze złem i nieprawoscia. Ahmad Shawky
napisał kiedys:
„Narodziło sie Słonce, co droge wskazuje,
13
swiat jasnosc ogarneła.
Na ustach czasu usmiech widac,
Piesni ku Jego chwale spiewano.”
Po emigracji Proroka do Medyny dzieci tego miasta spiewały taka oto piesn:
„Spoza wzgórz Wada ‘ksiezyc w swej pełni’ wzeszedł nad nami,
Bogu dzieki składac mamy, tak długo
Jak ci, co modlitwy swe i prosby ku Niemu wznosza.” 5
OCZEKIWANY PROROK
Tora i Psalmy
Jeden z Towarzyszy Proroka zapytał go kiedys, kim jest? Muhammad odrzekł:
„Jestem tym, o którego przyjscie modlił sie Abraham, i o którym dobra nowine przepowiadał
Jezus”. 6 Wypowiedz ta nawiazuje do nastepujacych wersetów koranicznych:
„Panie nasz!
Poslij do nich posłanca
wywodzacego sie z nich,
który bedzie im recytował Twoje znaki
i bedzie ich nauczał Ksiegi i madrosci,
i który bedzie ich oczyszczał.
Ty jestes przeciez Potezny, Madry!” (2:129)
„Oto powiedział Jezus, syn Marii:
‘O synowie Izraela!
Jestem wysłany od Boga do was,
Aby potwierdzic prawdziwosc tego,
Co przede mna było zesłane w Torze,
I zwiastowac Posłanca,
Który przyjdzie po mnie,
A którego imie – Ahmad! (Wysławiany)” (61:6)
Wysłannik Boga był wyczekiwany. Wszyscy poprzedni prorocy przewidywali jego
nadejscie. Koran (3:81) wspomina o tym, ze Bóg zawarł przymierze z prorokami, ze beda
wierzyc i pomagac Wysłannikowi, który przyjdzie po nich i potwierdzi ich posłanie.
Obecnie wersje Tory, Psalmów i Ewangelii wciaz zawieraja wersety nawiazujace do
Proroka Muhammada, a nawet do jego Towarzyszy. Husayn Jisri znalazł 114 takich aluzji i
zebrał je w swoich Risalat al-Hamidiya. Przytoczymy tutaj kilka przykładów.
„Pan przyszedł z Synaju
i z Seiru dla nich wzeszedł,
zabłysnał z góry Paran”.
(Powtórzonego prawa 33:2)
Fragment powyzszy odnosi sie odpowiednio do Mojzesza, Jezusa i Muhammada. Na Synaju
Mojzesz rozmawiał z Bogiem i otrzymał Tore. Seir to miejsce w Palestynie, gdzie Objawienie
otrzymał Jezus. Paran natomiast to góra, na której Bóg objawił sie ludzkosci po raz ostatni
poprzez Koran zesłany Muhammadowi.
Paran to łancuch górski w Mekce. Wspomniany jest w Torze (Rodzaju 21:19-21), jako
przestrzen pustynna, gdzie Hagar została pozostawiona z Izmaelem przez swego meza
Abrahama. Tam równiez miesci sie zródło Zamzam. Jak wspomniane w Koranie (14:35-37),
Abraham pozostawił Hagar i Izmaela w dolinie Mekki, która w tamtym czasie była
niezamieszkana okolica pomiedzy stokami górskimi Paranu.
Ze wzgledu na tak jasne przepowiednie w Torze, zydzi oczekiwali Ostatniego Proroka i
wiedzieli, ze pojawi sie w Mekce.
Dalsza czesc przytaczanego wyzej fragmentu Ksiegi Powtórzonego Prawa, brzmi:
„W prawicy ogien płonacy, z nim tysiace wybranych” (33:2-3). Odnosi sie on do obiecanego
Proroka, który miał miec wielu Towarzyszy o najwyzszym poziomie etycznym, oraz miał
zmagac sie zbrojnie z wrogami.
Równiez nastepujace wersety zawieraja obietnice jego przyjscia:
„I odrzekł mi Pan: ‘Dobrze powiedzieli. Wzbudze im proroka sposród ich braci,
takiego jak ty, i włoze w jego usta moje słowa, bedzie im mówił wszystko, co rozkaze. Jesli
ktos nie bedzie słuchac moich słów, które on wypowie w moim imieniu, Ja od niego zazadam
zdania sprawy’”. (Powtórzonego Prawa 18:17-19)
Zdanie proroka sposród ich braci, takiego jak ty oznacza proroka z linii Izmaela, który
był bratem Izaaka, przodka Dzieci Izraela. Jedynym prorokiem, który przyszedł po Mojzeszu
i przypominał go róznorako (np. przyniósł nowe prawo i toczył wojny z wrogami), był
Muhammad. Koran odnosi sie do tego nastepujaco:
„Oto posłalismy wam Posłanca,
aby był swiadkiem przeciwko wam;
tak jak posłalismy Posłanca do Faraona.” (73:15).
Abd Allah ibn Amr, asceta, którego Prorok upominał, by nie zaniedbywał zony, oraz
by poscił najwyzej co drugi dzien,
O Proroku Muhammadzie czytamy takze w Psalmach Dawida:
„I panowac bedzie od morza do morza,
od Rzeki az po krance ziemi.
Pustynne plemiona kłaniac mu sie beda,
A jego wrogowie pył lizac beda.
Królowie Tarszisz i wysp
Przyniosa dary,
Królowie Szeby i Saby
Złoza danine.
I oddadza mu pokłon wszyscy królowie,
Wszystkie narody beda mu słuzyły.
Wyzwoli bowiem wołajacego biedaka
I ubogiego, i bezbronnego.
Zmiłuje sie nad nedzarzem i biedakiem
I ocali zycie ubogich:
Uwolni ich zycie od krzywdy i ucisku,
A krew ich cenna bedzie w jego oczach.
Przeto bedzie zył i dadza mu złoto z Saby,
Zawsze beda sie modlic za niego,
Nieustannie mu błogosławic.
Obfitosc zboza niech bedzie na ziemi,
Szczyty gór niech zaszumia!
Jak Liban plon jego,
Niech zakwitna jego łodygi jak polna trawa!
Imie jego niech trwa na wieki;
Jak długo swieci słonce, niech wzrasta jego imie!
Niech sie wzajemnie nim błogosławia!
Niech wszystkie narody ziemi zycza mu szczescia!”
(Psalmy 72: 8-17)
Ewangelie
Z wiekszym naciskiem i czesciej, niz jakikolwiek inny prorok wspominał o
Muhammadzie Jezus. W ewangelii Jana Jezus obiecuje jego przyjscie, uzywajac kilku imion:
„Jednakze mówie wam prawde: Pozyteczne jest dla was moje odejscie. Bo jezeli nie
odejde, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jezeli odejde, posle Go do was. On zas, gdy
przyjdzie, przekona swiat o grzechu, o sprawiedliwosci i o sadzie.” (Jan, 16: 7-8)
Prorok Muhammad nazywany jest tutaj „Paraklitos”. To greckie słowo oznacza:
„rozdzielajacy prawde od kłamstwa” oraz „wielce wysławiany”. Komentatorzy chrzescijanscy
wyjasniali to słowo w róznoraki sposób: „Doradzajacy”, „Pomocnik”, albo: „Pocieszyciel”.
Twierdza tez, ze odnosi sie ono Ducha Swietego. Nie zdołali jednak, jak dotad udowodnic, ze
Duch Swiety przyszedł po odejsciu Jezusa do Niebios i ze Jezus mówił rzeczywiscie o JEGO
przyjsciu.
Jesli zas przyjac, ze Duch Swiety to nikt inny, jak tylko Archanioł Gabriel, to wiemy,
ze przychodził on wiele razy do Proroka Muhammada z Boskim Objawieniem. Poza tym,
Jezus wspomniał i przepowiedział Paraklita, uzywajac równiez innych imion, odnoszacych
sie do tej samej funkcji:
„Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego ja wam posle od Ojca, Duch Prawdy,
który od Ojca pochodzi, on bedzie swiadczył o mnie.” (Ewangelia Jana 15:26)
„Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz zniesc nie mozecie. Gdy zas
przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie bedzie mówił od siebie,
ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On mnie otoczy chwała,
poniewaz z mojego wezmie i wam objawi.” (Ewangelia Jana 16:12-14)
„Juz nie bede z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego swiata. Nie ma on
nic swego we mnie”. (Ewangelia Jana 14:30)
Kto inny niz Prorok Muhammad przyszedł po Jezusie, jako Pocieszyciel, który
pozbawił ludzi strachu przed smiercia, przyszłoscia i dolegliwosciami duchowymi? Jako
Pomocnik, który pomógł ludzkosci osiagnac realny pokój i szczescie w obydwu swiatach?
Jako władca, który panował nad połowa swiata przez czternascie wieków i był kochany przez
setki milionów? Jako duch prawdy, który swiadczył o Jezusie, otoczył go chwała, głoszac
jego Proroctwo wbrew zaprzeczeniom zydów i ubóstwieniu jego osoby, którego dokonali
chrzescijanie? Muhammad przywrócił religie Jezusa do jej pierwotnej czystosci, poprzez
Ksiege objawiona – Koran.
Wspaniały Maulana Dzalalal ad-Din al-Rumi, streszcza w nastepujacych wersach
dobra nowine o Muhammadzie, znajdujaca sie w ewangeliach:
W ewangeliach wspomniany jest Mustafa, wraz ze swymi atrybutami. W nim kryje sie
misterium wszystkich proroków; jest apostołem szczescia. Ewangelia mówi o zarówno o jego
cechach zewnetrznych, jak i o cnotach oraz przymiotach jako Proroka.
Stary i Nowy Testament, pomimo dyskusyjnej autentycznosci ich obecnych wersji,
wciaz zawieraja odniesienia do Proroka Muhammada. Powyzej przytoczylismy niektóre z
nich. Jesli kiedys zostana odkryte oryginalne lub minimalnie zmienione kopie Tory i
Ewangelii, to beda one zawierac wyrazne odniesienia do ostatniego Wysłannika. Mozna to
wnosic z Tradycji, która mówi, ze chrzescijanstwo zostanie oczyszczone z elementów
zapozyczonych.
Inni takze oczekiwali Proroka
(…)
Wielu Mekkanczyków oczekiwało nadejscia Proroka. Jednym z nich był wuj Omara
ibn al-Chattaba – Zayd ibn Amr. Zył sprawiedliwie i odrzucił kult posagów. Zwykł był
przemawiac do ludzi w sposób nastepujacy: „Nie ma zadnego boga w posazkach, które
czcicie. Wiem o religii, która bedzie nauczana i głoszona juz za kilka lat, ale czy dozyje tej
chwili, tego nie wiem”.
Według relacji Amra ibn Rabi’a, Zayd bardzo dokładnie opisał oczekiwanego
Proroka.
„Pojawi sie posród potomków Izmaela i wnuków Abd al-Muttaliba. Bedzie sredniego
wzrostu, ani zbyt wysoki ani tez niski. Jego włosy nie beda ani falujace ani proste. Jego imie
to Ahmad a miejsce urodzenia – Mekka. Jego lud zmusi go do opuszczenia Mekki i
wyemigruje on do Jathribu (Medyny), gdzie jego religia sie rozprzestrzeni. Podrózowałem z
miejsca na miejsce w poszukiwaniu religii Abrahama. Jednak wszyscy uczeni zydowscy i
chrzescijanscy, których spotkałem, radzili mi poczekac na niego. On bedzie Ostatnim
Prorokiem i po nim juz nie przyjdzie zaden inny. Moze nie bede zył wystarczajaco długo, by
go zobaczyc, ale wierzyłem w jego posłannictwo.”
Na koncu swego wprowadzenia, Zayd rzekł do Amra ibn Rabi’a: „Jesli bedziesz zył
na tyle długo, by go spotkac, to pozdrów go w moim imieniu. Od tamtej chwili do
rozpoczecia misji prorockiej przez Muhammada mineły lata. Amr ibn Rabi’a doczekał jednak
tego czasu i przyjał islam. Przekazał przy tym Prorokowi słowa Zayda. Muhammad
odwzajemnił sie pozdrowieniami i dodał: „Widziałem Zayda spacerujacego w swych szatach
w raju”.
Posród poszukujacych prawdy był równie Waraqa ibn Nawal, uczony chrzescijanin,
kuzyn Chadidzy, zony Muhammada. O pierwszym Objawieniu Proroka Chadidza
poinformowała własnie jego. Waraqa rzekł: „Muhammad jest człowiekiem prawdomównym.
To, czego doswiadczył, oznacza poczatek proroctwa. Istota, która przyszła do niego, jest
Gabriel, który nawiedził równiez Mojzesza i Jezusa. Muhammad bedzie prorokiem. Jesli bede
zył wystarczajaco długo, by byc swiadkiem ogłoszenia przez niego proroctwa, to bede w
niego wierzył i wspierał go”.
Ostatniego proroka wyczekiwał takze yd Abd Allah ibn Salam. Jego rodacy pokładali w nim
takie zaufanie, ze nazywali go „pan, syn pana”. Bóg uznawałby jego swiadectwo za równe
swiadectwu całego ludu:
„Powiedz:
‘Czy zastanowiliscie sie?
Jesli to wszystko pochodzi od Boga
i wy w to nie wierzycie
- chociaz swiadek sposród synów Izraela
zaswiadczył o podobnym temu i uwierzył –
tylko wbiliscie sie w dume…’
Zaprawde, Bóg nie prowadzi droga prosta ludu
niesprawiedliwych!” (46:10)
Jeden z Towarzyszy Proroka opisuje, w jakich okolicznosciach zobaczył Muhammada po raz
pierwszy:
„Po emigracji Proroka do Medyny, wyszedłem tak jak wszyscy, na jego spotkanie. Siedział
posrodku grupy ludzi i przemawiał: ‘Dzielcie sie tym, co macie do jedzenia z innymi”. Jego
mowa była tak słodka a twarz tak czarujaca, e rzekłem sam do siebie: ‘Klne sie na Boga, e
ktos z taka twarza nie moe kłamac”. Bezzwłocznie oswiadczyłem mu, e w niego wierze”. 11
W tamtym czasie wielu ydów i chrzescijan rozpoznało w Muhammadzie (pokój z nim)
Wysłannika Boga. Jak mówi Koran, rozpoznali go tak, jak rozpoznaje sie synów (2:146). Po
swojej konwersji Omar spytał Abd Allaha ibn Salam, czy rozpoznał Wysłannika Bozego.
„Tak, rozpoznałem go” odrzekł ibn Salam i dodał: „Moge miec watpliwosci co do moich
dzieci, zona bowiem mogła mnie oszukac, nie mam jednak watpliwosci, ze Muhammad jest
Ostatnim Prorokiem”.
Choc czesc chrzescijan i zydów uwierzyła, to jednak wiekszosc – z powodu uprzedzen i
zawisci – nie.
„Kiedy przyszła do nich Ksiega od Boga,
potwierdzajaca prawdziwosc tego,
co oni posiadaja
- a oni przedtem prosili o zwyciestwo
nad tymi, którzy nie uwierzyli -
i kiedy przyszło do nich to,
co oni juz znali,
oni w to nie uwierzyli.
Przeklenstwo Boga nad niewierzacymi!”
(2:89)
Po swoim nawróceniu, Abd Allah ibn Salam rzekł do Proroka: „O, Wysłanniku Boga,
ukryj mnie w rogu, po czym wezwij wszystkich uczonych zydowskich z Medyny i zapytaj o
mnie oraz o mojego ojca. Ich opinia bedzie z pewnoscia pozytywna. Nastepnie pozwól mi
wyjsc i ogłoscie swoje nawrócenie”. Wysłannik Boga zgodził sie na to.
Uczeni zydowscy zebrali sie i Prorok zapytał ich, co sadza o Ibn Salamie i jego ojcu.
Wszyscy odrzekli: „Naleza do najszlachetniejszych i najbardziej uczonych ludzi spomiedzy
nas”. Wówczas Wysłannik Boga spytał ponownie: „Jak zareagowalibyscie, gdyby on mnie
uznał?” Odpowiedzieli: „Niemozliwe, zeby on cie uznał”. Wtedy Ibn Salam wyszedł z
ukrycia i ogłosił swe nawrócenie. Zgromadzeni uczeni zydowscy natychmiast zmienili swe
nastawienie i odcieli sie: „Ibn Salam jest sposród nas najbardziej niegodziwy, to syn
najbardziej niegodziwego”.
Nadejscia Proroka Muhammada wyczekiwał równiez Salman al-Farsi. Z pochodzenia
Pers, opuscił swa ojczyzne w poszukiwaniu wiecznej prawdy. Przed przyjeciem islamu
pomagał mnichom chrzescijanskim, i jeden z nich dał mu na łozu smierci nastepujaca rade:
„Synu nie pozostał nikt, komu mógłbym cie polecic. Jednakze zgodnie z tym, co
czytamy w naszych ksiegach, niedługo ma pojawic sie Ostatni Prorok. Przybedzie z czysta
wiara Abrahama a pojawi sie w miejscu, do którego emigrował Abraham. Pomimo to,
wywedruje do innego miejsca i tam sie osiedli. Istnieja wyrazne oznaki jego proroctwa: np.
nie bedzie spozywał jałmuzny, ale bedzie przyjmował dary, pomiedzy jego ramionami zas
widoczna bedzie pieczec Proroctwa.”
Salman al-Farsi opowiadał dalej nastepujaco:
„Przyłaczyłem sie do karawany podazajacej do miejsca wspomnianego przez starego mnicha.
Kiedy jednak dotarlismy do Wadi al-Qura, sprzedano mnie jako niewolnika pewnemu
Zydowi. Zobaczyłem wówczas ogrody palm daktylowych i pomyslałem, ze Prorok
wyemigruje własnie do tego miejsca. Pracowałem tam czas jakis a potem inny Zyd, z Banu
Kurejza odkupił mnie i zabrał do Medyny. Zaczałem prace w jego ogrodzie palmowym.
Jeszcze nie było zadnych wiesci o Proroku. Jednak pewnego dnia, kiedy akurat zrywałem
daktyle, przybiegł rozgoraczkowany kuzyn mojego własciciela. Powiedział w wielkim
gniewie: ‘Na Boga! Wszyscy spiesza do Quby. Przybył tam jakis człowiek z Mekki, który
twierdzi, ze jest prorokiem. Ludzie sadza, ze jest nim naprawde.’
Zaczałem drzec z podniecenia. Zszedłem czym predzej z drzewa i spytałem: „O czym
mówisz?” Własciciel zauwazył moje zainteresowanie i uderzył mnie w twarz, mówiac: „Nie
mówiłem do ciebie, zajmij sie swoja praca”.
Tego samego dnia po zachodzie słonca uciekłem do niego, do Quby i dałem mu jako datek
troche zywnosci. Wysłannik Boga nie tknał jej jednak, lecz rzekł do tłoczacych sie wokół
niego ludzi: „Pomóz sobie …” Powiedziałem do siebie: „ To pierwszy znak”. Nastepnym
razem podarowałem mu równiez zywnosc. Tym razem zjadł to wspólnie z Towarzyszami.
„To drugi znak” – pomyslałem.
Pewnego razu uczestniczyłem w pogrzebie zmarłego Towarzysza. Zblizyłem sie do Proroka i
pozdrowiłem go. Stanałem za nim i miałem nadzieje, ze zobacze Pieczec Proroctwa. Jego
plecy były obnazone i pieczec wygladała dokładnie tak, jak ja opisał mnich. Ucałowałem ja,
płaczac, po czym opowiedziałem Prorokowi moja historie. Był bardzo zadowolony i pragnał,
by wysłuchali jej równiez jego Towarzysze”.
Ci ludzie, którzy ze szczerego serca szukaja Wysłannika Boego, znajduja go.
Ktokolwiek zas pozostaje uparty i poddaje sie swemu grzesznemu ja, utonie w niewierze i
hipokryzji. Mughira ibn Shu’ba opowiada:
„Kiedys byłem z Abu Jahlem w Mekce. Wysłannik Boga przechodził obok i zaprosił nas do
przyjecia islamu. Abu Jahl upomniał go, mówiac: ‘Jesli mówisz nam, ze bedziemy swiadczyc
przed Bogiem na Tamtym Swiecie o twoim Proroctwie, to w porzadku, bedziemy. Zostaw nas
jednak, człowieku, w spokoju’. Wysłannik Boga opuscił nas, a ja zapytałem Abu Jahla, czy
uznawał proroctwo Muhammada. Odrzekł, ze „tak” i dodał: „Wiem, ze jest prawdziwym
Prorokiem. Lecz przeciez konkurujemy z Haszymitami we wszystkim. Dotad przechwalali
sie, ze dostarczaja pielgrzymom zywnosc i wode. Jesli teraz zaczna sie przechwalac, ze maja
Proroka, to tego juz nie scierpie’”.
Sposób myslenia Abu Jahla jest dosyc typowy zarówno dla przeszłosci jak i terazniejszosci.
Bóg mówi o tym w szlachetnym Koranie:
„My wiemy, ze ciebie zasmuca
to, co oni mówia.
A przeciez oni nie uwazaja ciebie za kłamce;
lecz niesprawiedliwi odrzucaja znaki Boga”.
(6:33)
Jak ludzie mogliby oskarzac go o kłamstwo, jesli znany był kazdemu jako al-Amin,
prawdomówny? Swiadectwo jednego z jego najzacietszych wrogów, Utby ibn Abi Rabi’a,
dowodzi, ze nawet nieprzyjaciele poswiadczali jego prawdomównosc.
Przywódcy kurejszyccy spotkali sie, by porozmawiac o tym, jak zapobiec rozprzestrzenianiu
sie islamu. Po naradzie posłali Utbe do Muhammada w nadziei, ze przekona go do
zaprzestania swej działalnosci. Po przybyciu do domu Proroka, Utba zapytał go: „O,
Muhammadzie, kto jest lepszy? Ty, czy twój ojciec?” Prorok nic nie odrzekł: milczenie w
tym przypadku było najlepsza odpowiedzia na tak niedorzeczne pytanie. Utba kontynuował:
„Jesli twój ojciec był lepszy od ciebie, to nie mógłby wyznawac tej religii, która ty teraz
głosisz. Jesli zas, przeciwnie, ty jestes lepszy od swojego ojca, to gotów jestem wysłuchac,
co masz do powiedzenia”.
Wysłannik Boga spytał: „Czy to wszystko, co chciałes mi powiedziec”. Utba skinał głowa a
Muhammad kleknał i poczał recytowac fragment sury al-Fussilat. Kiedy doszedł do wersetu:
„A jesli oni sie odwróca,
to powiedz:
"Ostrzegam was przed piorunem
podobnym do pioruna ludu Ad i Samud”
(41:13)
Utba drzał na całym ciele, jak gdyby pochwyciła go goraczka. Połozył swa dłon na ustach
Proroka i powiedział: „Przestan, ze wzgledu na Boga, którego wyznajesz”. Nastepnie
oszołomiony odszedł do domu.
Przywódcy kurejszyccy oczekiwali nan w napieciu. W obawie, ze Utba przyjał islam, Abu
Jahl udał sie do jego domu i zapukał do drzwi. Poproszony wszedł i ze złoscia powiedział:
„Słyszałem, ze Muhammad potraktował cie bardzo łaskawie i uroczyscie podjał”. Utba na to
odrzekł:
„Dobrze wiesz, ze nie potrzebuje jego gosciny. Jestem bogatszy od was wszystkich.
To jego słowa mna wstrzasneły. To nie była poezja, nie przypominały tez słów wrózbity. Nie
wiedziałem, jak mam odpowiedziec. On mówi prawde. Słuchajac jego recytacji bałem sie, ze
spotka nas to samo, co lud Ad i Samud.”
Długo oczekiwano Proroka. Kazdy znał charakter al-Amina i nikt nigdy nie słyszał z jego ust
kłamstwa. Ludzie byli urzeczeni jego osobowoscia i wymowa Koranu, nie potrafili jednak
pokonac własnej pychy i arogancji, zazdrosci i rywalizacji. Nie potrafili oswiadczyc, ze
wierza, ani dostosowac swych zwyczajów i stylu zycia do jego Posłannictwa. Czy nie dotyczy
to wszystkich tych, którzy – znajac prawde – trwaja w niewierze?
M.Fethullah Gülen
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Islam W Praktyce Strona Główna -> Prorok nasz Mohammed SallAlllahu alejhi ła as-salaam Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin