Forum Islam W Praktyce Strona Główna Islam W Praktyce
Prywatne Forum Muzułmańskie.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

SUFIZM Antologia Islamska

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Islam W Praktyce Strona Główna -> Tasałłuf
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Majeed
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: UK
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:12, 02 Paź 2009    Temat postu: SUFIZM Antologia Islamska

SUFIZM
Antologia Islamska
[link widoczny dla zalogowanych]
© 2007



Nazwa
Mistycyzm muzułmański nosi nazwę sufizmu. Słowo to
pochodzi z języka arabskiego, od wyrazu: „ṣūfiyya”. Co ono oznacza,
tego sami pisarze - mistycy dokładnie nie wiedzą. Oczywiście, zdają
relacje w swoich książkach, o etymologii tego słowa. Być może
wskazuje ono na ‘czystość’ (ṣafā’), albo charakterystyczny materiał –
wełnę (ṣūf) - , którym okrywali się pionierzy mistycyzmu
muzułmańskiego. Zostawiają jednakże etymologię na rzecz, licznych
definicji: Ğunayda i innych mistyków. Gąszcz definicji nie rozjaśnia w
niczym istoty sufizmu, bowiem – jak mówił Al-Qušayrī – definicje są
wyrazem niesamowitego przeżycia, o którym chcą opowiedzieć
ludziom mistycy muzułmańscy posługując się narzędziem, jakim jest
nieadekwatny do wyrażenia tych przeżyć język. I dlatego są jak
„skrzydlate myśli”; czasem paradoksalne, a nawet niezrozumiałe.
Mistykiem (ṣūfī) nikt się nie rodzi. Trzeba wiele wysiłku, aby
zasłużyć na nazywanie siebie mistykiem. Każdy przyszły mistyk,
rozpoczynał swe nowe życie od etapu naśladowania tych, którzy
uważają się za mistyków. Stawał się nowicjuszem sufizmu
(mutaṣawwif). Pierwszym aktem nowicjusza było wzbudzenie silnej
woli (irāda), która pozwalała mu wytrwać w zmierzaniu do celu
(murād).
Przyszły mistyk potrzebował mistrza duchowego (šayḫ). Kogoś,
kto przebył drogę do Boga (ṭarīqa). Taki człowiek przetarł już szlak,
służył radą, był drogowskazem (dalīl) i pedagogiem (murabbī). Każdy
musi mieć mistrza – twierdzili mistycy – choć przyznawali, że
niektórzy ludzie dostąpili wyjątkowej łaski, ich pedagogiem
(murabbī) był sam Bóg (np. Prorok Muḥammad).



Poznanie
Mówią, że mistyk muzułmański wszystkie swoje siły zużywał na
poznanie rzeczywistości (haqīqa). To poznanie miało przybliżyć go do
Boga. Jedni patrzyli się w świat, inni zaglądali do swego wnętrza.
Sokrates dyskutował ze swymi uczniami o „samopoznaniu”. Mistyk
muzułmański także chciał wiedzieć: kim, tak na prawdę, jest.
Wiekowa mądrość głosiła:
„Jeśli poznasz swą duszę, poznasz Swego Pana”.
Dla każdego mistyka z Chorasanu, była to formuła alchemicznej
przemiany duchowej (al-iksīr). Poznając siebie, odkrywał swoje wady i
zalety. Nie wszyscy jednak byli na tyle bystrzy, żeby zrozumieć
wielkość przesłania tych słów:
-Poznaję i poznaję swoją duszę, i nic! – ktoś powiedział w
obecności Yahyā Ibn Mu‘āḏa ar-Rāzīego.
Ar-Rāzī był zaskoczony:
-Tyle czasu zmarnowałeś, i jeszcze nie poznałeś Boga?!
Mistycy o zacięciu teologicznym uważali, że dzięki tej formule
są w stanie zrozumieć, na sposób analogiczny, transcendencję Boga.
Jeśli dusza ludzka ma tyle wad, to Bóg jest tylko Doskonały. Analogia
między człowiekiem a Bogiem otwierała drogę do poznania
wszystkiego.
Jeszcze inni szli dalej w interpretacjach alchemicznej formuły.
Dla tych mistyków, sugerowała (išāra) ona możliwość całkowitego
zamazania różnicy (fanā’) między znakiem i tym, co oznaczane (dalīl
wa madlūl). Granice się rozpływały, wszystko się zlewało w Jedno
(waḥdat al-wuğūd).
Mistyk pragnął zerwać ze złudzeniami (ḫiyāl). Pragnie przerwać
normalny tok rzeczy i spraw (‘āda), pokierować swe serce ku
Najwyższej Prawdzie (haqq). Mało tego, chce się obudzić ze snu
(istiyqāḏ), jakim jest to życie, aby dostąpić oglądu (mušāhada) rzeczy
zwykle niewidzialnych (ġayb). Tam, gdzie angażuje się serce, pojawia
się miłość i tęsknota (maḥabba wa ‘išq). Rabī‘ al-‘Adawiyya była
zakochana w Prawdzie, była Nią wręcz upojona. Swą miłość przelała w
strofy niekonwencjonalnych wierszy. Jeszcze inni w wyniku poznania
Boga, tak dalece zerwali z wszelkimi przyjętymi konwencjami, że
zaprowadziło ich to na szafot, jak Al-Ḥallāğa. Prosty lud odebrał ich
wypowiedzi, w stanie mistycznego uniesienia, jako bluźnierstwa
(šaṭaḥāt).
"Pod moim płaszczem jest Prawda."



Postawy, uczucia i emocje
Inni mistycy, jak olimpijczycy, przygotowywali się do walki o
najwyższe zaszczyty. Gorliwie ćwiczyli (riyāḍa) i gotowali ekwipunek
(tawakkūl), aby ruszyć w drogę (sayr). Podróż odbywali ciałem i
duchem. W pierwszym wypadku, opuszczali swe strony rodzinne
(waṭan), poszukując przydatnej wiedzy, albo ludzi żyjących podobnie,
jak oni. Stawali się wszędzie obcy (ġurabā’). Podróż duchem, była
podróżą wyższej rangi od poprzedniej.
Serce-umysł (qalb) mistyka przenosiło się od najniższego
poziomu istnienia do Królestwa Niebieskiego (malakūt as-
samāwāt).
Podróż duchowa była pełna wyrzeczeń i zmagań (muğāhada).
Polegała na właściwym formowaniu postaw, uczuć i emocji. Zaczynała
się od zawrócenia z niewłaściwej drogi (tawba). Zawrócenie otwierało
bramę do pewności (yaqīn), do której docierało się po pokonaniu
szeregu fundamentalnych etapów formacji duchowej (manāzil): rağā’,
zuhd, riḍā... Po pokonaniu każdego etapu, sam Bóg wręczał nagrodę w
postaci przeżycia jednego z cudownych stanów (ḥāl). Pierwsi mistycy,
przed wyruszeniem w podróż, pakowali swe uczucia na przynajmniej
dwa wierzchowce (maṭiyya). Z biegiem czasu metafory uległy
zmianie. Przywdziewali skrzydła uformowane z uczuć nadziei (rağā’) i
lęku (ḫawf), i machali nimi ile mieli sił, aby jeszcze szybciej dostać się
do upragnionego celu.
Wysłannik dał mi skrzydła i poszybowałem w przestrzeni pojęć,
aż w końcu dotarłem do obecności tronu, świętego miejsca.
Zwracali przy tym uwagę na pewien istotny szczegół, na
skrzydłach dotrze się dalej i wyżej. Dlatego mówili między sobą:
Upragniony lata, a pragnący galopuje.
Celem był sam Bóg, albo świątynny przybytek, którego Bóg był
Fundatorem. Czasami mistykowi udawało się zamiast u bram Świątyni
mekkańskiej na Ziemi, stanąć przed Świątynią położoną we własnym
sercu.
-Gdzież mam Cię szukać? – spytał Mojżesz Boga.
-Czy jakiś dom jest wystarczająco obszerny dla Mnie? Czy jakieś
miejsce może mnie unieść? Wiedz, że [goszczę] w sercach
[Wybranych].
Najczęściej mistycy odwiedzali Świątynię w Mekce, ale to
dopiero, gdy poznali Pana Świątyni i za wyraźnym pozwoleniem
swych mistrzów duchowych. Niektórych na widok prostych ludzi
celebrujących budynek świątynny – Ka‘bę – oraz Czarny Kamień,
ogarniał niepohamowany gniew.
Ğunayd w Mekce ujrzał szalonego mistyka biegnącego z żagwią:
-Co chcesz uczynić?
-Spalę Świątynię, aby ludzie jej nie czcili, tylko czcili Boga!
Mistyk był od pierwszych chwil rozdarty - ciało ciągnęło go w
dół, a serce w górę.
Ich serca [mają cechy] tronowe, a ich ciała [mają cechy] dzikie.
W życiu powszednim jest tyle spraw, które trzymają zdala od
Boga (‘alā’iq). Nie ma nadziei na zbliżenie się do Absolutu, gdy tylko i
wyłącznie liczy się na własne siły (ğuhd). Cóż można począć w obliczu
tego determinizmu? Mistrzowie zalecali mistykowi nie tracić nadziei,
i tak pokierować swoim życiem, aby wystawić się na porwanie przez
Boga (ğaḏb). Wyobrażali sobie człowieka, jako cel łowów, albo dojrzałą
roślinę, która tkwi mocno w ziemi, czekając na boskie zbiory. Byli też
tacy, którzy nakazywali okazywać, wtedy kiedy trzeba, akceptację z
wyroków boskich (riḍā), a innym razem siłować się, jak zapaśnik z
losem (qadar), i za nic nie poddawać się.
Sufici, z jednej strony zachowywali zewnętrznie przywiązanie
do szariatu: modlą się, poszczą, spędzają czas na wspominaniu Boga
(ḏikr), a z drugiej przestrzegali skomplikowanej etykiety sufickiej
(ādāb). Czerpali z niej wskazówki o zachowaniu w stosunku do Boga i
wszelkiego stworzenia. Ostatecznym, etycznym celem mistyka, było
upodobnienie własnych zachowań do zachowań Boga (taḫalluq bi
aḫlāq Allāh). Boski kodeks krył się pod Jego Najpiękniejszymi
Imionami (asmā’ Allāh al-ḥusnā). Mistycy podkreślali Jego Jedyność
(aḥad) i zaskakującą tolerancję wobec politeizmu, którą odkryli w
przymiocie ‘ṣabūr’.
I któż jest bardziej tolerancyjny od Boga?! Mówią, że On jest
Ojcem, że ma syna...



Cuda
Mistycy w ciągu wieków utworzyli cały panteon wybitnych
postaci. Zorganizowali specyficzną hierarchię i pełnili odpowiedzialne
funkcje pośród stworzenia. Jedni byli bliskimi Bogu (wālī), kolejni
zmiennikami (badal), inni osiami (quṭb), albo kołkami napinającymi
namiot świata (watad). Symboliką awansu, uznania zasług i przejęcia
odpowiedzialności za nowicjuszy mistycyzmu, było ofiarowanie przez
odchodzącego mistrza dla następcy płaszcza (ḫirqa).
Za pierwszych mistyków uważa się nieznanych z imienia ludzi
goszczących u Proroka Muḥammada w meczecie w Medynie (ahl aṣ-
ṣuffa). Byli tak biedni (fuqarā’), że nie mieli, gdzie sie podziać. Prorok
pozwolił im spać pod jedną z wewnętrznych ścian meczetowych.
Korzystali z tej bliskości, aby dostąpić błogosławieństw (baraka), w
które opływał Prorok. Otrzymać mieli także szczególny rodzaj wiedzy
(‘irfān), do którego nikt inny poza nimi nie miał dostępu. A
Muḥammad nawet po śmierci stał się obiektem westchnień mistyków,
bowiem za życia był człowiekiem doskonałym (al-insan al-kāmil):
Posłuchajcie, Wy, którzy dotarliście do Wybranego [Proroka] z
plemienia Muḍarytów.
Odwiedziliście ciałami [jego ciało], a My [mistycy] odwiedziliśmy
duszami [jego duszę].
Życie mistyków wypełniały niesamowite przygody i dokonania.
Czy byli dziwakami? Najbardziej zadziwiającą postacią z hagiografii
był Ḫaḍir, o którym mistycy mówili - tajemniczy towarzysz proroka
Mojżesza (Mūsā). Mojżesz i Ḫaḍir spotkali się podczas podróży. I od
samego początku Mojżesza irytowało zachowanie Ḫaḍira, a jeszcze
bardziej jego enigmatyczne:
„Zaprawdę, stracisz przy mnie cierpliwość!”.
Dopiero u kresu podróży, Ḫaḍir ujawnił (ẓāhir) przed
Mojżeszem, ukryte (bāṭin) dotychczas, powody swych dziwacznych
zachowań
Ḫaḍir to osoba poza czasem i miejscem. Mojżesz odszedł z tego
świata, a on dalej nawiedzał mistyków i niepokoił dyskusjami pełnymi
metafor. Dopiero, gdy znikał, pojmowali że mieli do czynienia z
„Tajemniczym Towarzyszem Mojżesza”. Mistycy islamu nie wiedzą
nawet jak go zaszufladkować. Kim był: sługą bożym, prorokiem,
Bliskim Bogu (wālī)...?



Życie, sen, śmierć, grób
Sufizm w Europie Wschodniej przesiąknięty jest wpływami
chrześcijańskim. Na Bałkanach znany jest powszechnie Sari Saltik,
imiennik wielkiego sufiego bagdadzkiego Sariego as-Saqatiego.
Notabene groby (turba) Saltika rozsiane są na wielkim obszarze od
Kosowa przez Bośnię po Dobrudżę. Legendy mówią, że miał jakoby
wielokrotnie pokonać w zaciętej walce smoki, w czym wyraźne widać
podbieństwo do św. Jerzego. Te smocze zastępy niszczyły zasiewy
biednym chłopom bałkańskim, co narażało ich na głód i w końcu
śmierć. Walka i zwycięstwo nad nimi były pretekstem do akcji
misyjnej (da‘wa). Sukces Sariego był za każdym razem tak cudowny,
że chłopi masowo nawracali sie na islam i szybko wznosili ludowy
meczet dla swego ocaliciela.
W Wielkim Księstwie Litewskim żył Ewlija Kontuś, ale czy był
mistykiem? Legenda wspomina jego wielką pobożność. W wypadku
Sariego i Ewliji Kontusia mamy do czynienia z tą samą formą
'karamatu' albo charyzmatu, albo magii. Jak kto woli. Oboje odbywali
w jedną noc podróż do Mekki, gdzie modlili się przy Kabie, po czym,
jakby nigdy nic, wracali do domu o poranku. Jest jeszcze coś
magicznego w historii Kontusia oraz innych świętych magików
Europy i Bliskiego Wschodu. Ziemia z ich grobów służyła jako
lekarstwo na bezpłodność i na inne dolegliwości.
Kiedyś mistyków nurtowało pytanie, co się z nimi stanie po
śmierci? Odpowiedź na to pytanie przyniosły sny o zmarłych
mistykach:
-Jak postąpił z tobą Bóg? – pytano zjawę.
A zjawa opowiadała, krótko lub długo o swych perypetiach
pośmiertnych. Czasem nic nie musiała mówić, bo sen był wyrazisty i
zapadał na zawsze w pamięci. Tak było w wypadku Ma‘rūfa al-
Karḫīego, którego uczeń zobaczył we śnie:
Jak gdyby przycupnął pod Tronem Boga (‘arš).
Śmierć dla mistyka była faktycznie ostatnim etapem na drodze
do Boga. Oznaczała ona wyjście z więzienia (siğn) od razu do
wspaniałego ogrodu. Zalecali więc roztoczenie przed sobą
perspektywy zbawienia, gdyż szli na spotkanie z Łaskawcą (karīm),
który mało tego, że myślał o nich dobrze, to jeszcze potraktuje ich
wspaniale.
Lepiej, abyś miał nadzieję (rağā’) [na zbawienie] na łożu śmierci,
a odsuwał od siebie lęk (ḫawf). Albowiem lęk jest jak bicz, którym
pogania się zwierzęta.

Cytaty pochodzą z literatury sufickiej. Tekst zawiera podstawową
nomenklaturę i główne tematy mistycyzmu muzułmańskiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Islam W Praktyce Strona Główna -> Tasałłuf Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin