Islam W Praktyce

czarna_owca

Ahhhmed w gronie moich znajomych to już klasyka...
lubimy go przede wszystkim za jego niekwestionowany urok osobisty :)
Myślę,że fragmenty: wymowa imienia Ahmed, rozmowa z gitarzystą,czy "Hello. I'm Lindsay Lohaaan" w żadnym razie dla religii obraźliwe nie są.
Jak już zostało napisane pewne części filmików są na pograniczu.
Ale jak do tej pory nikt nie oburzał się przy fragmentach o Żydach, czy katolickich księżach? (to było bardzo trafne i mogło zaboleć, ale nie powinniśmy mieć pretensji do Pana Dunham'a ale do osób,które dały mu preteks do wykorzystania w skeczu takich sytuacji).
Nie róbmy z siebie paranoików, którzy wszędzie słyszą aluzje, podteksty i doszukują się układów. Nie popadajmy w skrajności.
Ale oczywiście de gustibus non est disputandum :)
Myślę,że mimo wszystko filmik nie obraża wartości religijnych.

Babcia

Mnie smieszy, ale mam wyrzuty sumienia, ze nie powinnam sie smiac. Coz poradze, my Polacy mamy chyba troche podobnie do Anglikow, ze umiemy sie smiac z samych siebie, z trudnych sytuacji. Niestety rowniez smiesza mnie niektore dowcipy o Zydach i tez uwazam, ze nie ma z czego sie smiac:(, ale mozg glupieje i sie smieje:)))

cichosza

Moim zdaniem nie chodzi o obraze religii, ale o brak dobrego smaku.

W Szwecji modna byla bardzo fajna piosenka (niestety nie moge zacytowac gry slow, ale w przyblizeniu sens):

"Taliban, to mezczyzna z broda,
a jesli brody nie ma, to z niego zaden Taliban"

Oczywiscie po szwedzku, to bylo do rymu i mie smieszylo.